Szczegóły
Zjednoczone Emiraty Arabskie i Oman, listopad 2014
"... Po kilku kilometrach ujrzeliśmy bramki. Pomyśleliśmy, że to autostrada, chociaż to by było dziwne, ponieważ w Emiratach o ile mi wiadomo nie ma bramek, tylko bezbramkowy system Salik i to chyba tylko w Dubaju. Podjechaliśmy do okienka i pytam faceta "how much?". On nie rozumie, więc pytam po arabsku "bi kam?". On nadal nie rozumie, ale po chwili zaczął mówić po angielsku. Okazało się, że jest to przejście graniczne do Omanu – pewnie jakiejś enklawy (chociaż na naszej mapce nie było widać żadnej granicy)! Na szczęście sprawdzili nam tylko paszporty i pozwolili się zawrócić. ..."

Przeczytaj całą relację »

Ściągnij całą relację (114 kB)
© Copyright: Marcin Chalimoniuk
Ostatnia aktualizacja: 16.10.2016